Pod koniec tego roku gmach dyrekcji Huty Stalowa Wola prawdopodobnie opustoszeje. Władze zbrojeniowej spółki przeniosą się do nowego budynku przy Centrum Produkcji Wojskowej. Co stanie się z gmachem dyrekcji naczelnej, historyczną siedzibą huty?
Budowa gmachu dyrekcji naczelnej Zakładów Południowych rozpoczęła się w sierpniu 1937 roku. Budynek został wykonany wedle projektu architekta Jana Bitnego-Szlachty. W lipcu następnego roku obiekt był gotowy do zajęcia.
W ostatni dzień lipca 1938 roku przeniesiono biura Zakładów z siedziby w hucie Baildon w Katowicach do nowej dyrekcji naczelnej w Stalowej Woli. Wszystkich pracowników z katowickich biur Zakładów przewieziono specjalnym pociągiem.
Gmach dyrekcji służył Zakładom a potem Hucie Stalowa Wola przez dziesiątki lat. Miał ciekawą i barwna historie, goszczono w nim wielu znakomitych gości, znanych ludzi przemysłu, wojska, władz rządowych, dostojników państwowych, bywali tu prezydenci Rzeczypospolitej, premierzy rządu, delegacje zagraniczne.
Prawdopodobnie pod koniec tego roku urzędnicy i agendy zarządu HSW SA zostaną przeniesione do nowego pięciopiętrowego gmachu przy Centrum Produkcji Wojskowej tzw. Z-5. Tu znajdować się będzie główna siedziba spółki akcyjnej Huta Stalowa Wola. Gmach dyrekcji naczelnej, historyczna siedziba Huty, opustoszeje. Ten piękny obiekt zbudowany w stylu art déco przejdzie w inne ręce.
Kto stanie się nowym właścicielem?
Z pewnością nie powinien trafić w obce ręce, jest on niejako symbolem Stalowej Woli i w stalowowolskich rękach winien się znajdować. Najlepszym rozwiązaniem, tak uznaje się w zarządzie Huty, byłoby przejęcie dyrekcji przez władze miasta. Z pewnością byłaby to znakomita siedziba stalowowolskiego Muzeum Regionalnego, które dusi się w niewielkim tzw. zamku Lubomirskich w Rozwadowie, obiekcie bez własnych magazynów, bez wystarczających pomieszczeń dla jego pracowników.
Budynek dyrekcji mógłby stać się siedzibą Urzędu Miasta, ale UM ma już dwa budynki, dawniejsze hotele zakładowe przemienione na biura. Prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny, rodowity stalowiak, z pewnością, mam taką nadzieję, uczyni wszystko, aby dyrekcja była nadal własnością Stalowej Woli i miała dobrego gospodarza. Sądzę, że w tym względzie znajdzie poparcie całej Rady Miejskiej. Pozostaje kwestia zagospodarowania gmachu.