[Zdjęcia] Są jeszcze góry do zdobycia. Po raz kolejny udowodnili to alpiniści i podróżnicy ze Stalowowolskiego Klubu Górskiego Wrotnia. Tym razem weszli na dziewiczy szczyt o wysokości 6120 m n.p.m. w pakistańskich górach Karakorum. To nie pierwsza ich dziewicza góra, w 2005 roku zdobyli aż 2 szczyty w Andach i korzystając z przywileju odkrywców nazwali jeden z nich (6080 m n.p.m.) na cześć miasta – Stalowa Wola. Jaką nazwę dali swojej nowej zdobyczy z Pakistanu? Jak przebiegała ich ponad miesięczna wyprawa?
Andrzej Makaran, Mariusz Saramak, Agnieszka Garus-Saramak i Justyna Markiewicz ze Stalowowolskiego Klubu Górskiego Wrotnia wyruszyli 7 września z lotniska w Warszawie. Przez Chiny przedostali się do Pakistanu, gdzie znajdował się cel ich wyprawy – góry Karakorum i znana wyłącznie ze zdjęć satelitarnych dolina oraz lodowiec Shahim.
To już trzecia wyprawa członków klubu Wrotnia w rejon Karakorum, tym razem dotarli dalej niż ktokolwiek przed nimi.
Kilka przesiadek samolotowych w Chinach, autobus, wypożyczony samochód terenowy i na koniec 6 dni pieszej wędrówki z pomocą miejscowych tragarzy i ciężkimi plecakami na sobie. Tak w skrócie wyglądała ich droga do miejsca gdzie planowali założyć swoją wysokogórską bazę. Mieli tu pozostać sami przez prawie trzy tygodnie, badając teren, szukając drogi i ostatecznie zdobywając jeden ze szczytów, na którym noga ludzka wcześniej nie stanęła…
CAŁY ARTYKUŁ PRZECZYTASZ W AKTUALNYM WYDANIU SZTAFETY – NR 44. ZACHĘCAMY DO ZAKUPU TYGODNIKA W WERSJI PAPIEROWEJ LUB ELEKTRONICZNEJ http://eprasa.pl/news/tygodnik-sztafeta /2017-11-02