Wiceminister sportu Jarosław Stawiarski w towarzystwie prezydenta Stalowej Woli Lucjusza Nadbereżnego, starosty Janusza Zarzecznego i posła Rafała Webera wizytowali w poniedziałek budowę Podkarpackiego Centrum Piłki Nożnej.
Inwestycja ma być ukończona do października 2018 roku. Obejmuje ona nie tylko budowę trybuny zachodniej, tak zwanej głównej, z pełnym zapleczem szatniowo-socjalnym i restauracyjnym, ale także przebudowę płyty głównej wraz z wykonaniem systemu podgrzewania jej i oświetleniem, budowę dwóch boisk treningowych o naturalnej trawiastej nawierzchni, a także boiska o sztucznej nawierzchni w hali pneumatycznej (tzw. balon).
Stadion zyska także nową tablicę świetlną, nową stację TRAFO, nowe ogrodzenia, parking i ciągi komunikacyjne.
Prezydent Nadbereżny podczas poniedziałkowego spotkania na budowie powiedział, że prace przebiegają bez zakłóceń, że bardzo dobrze układa się współpraca na linii Urząd Miasta – wykonawca, którym jest warszawska firma Budimex, i że liczy na to, iż po oddaniu PCPN do użytku, a w założeniach będzie to jesień przyszłego roku, obiekt będzie tętnił życiem. Podobno już płyną z Polski do miasta zapytania o możliwość korzystania ze stalowowolskiego centrum piłkarskiego…
O przebiegu prac mówił kierownik budowy Roman Dul. – Rozpoczęliśmy prace końcem września od porządkowania terenu i rozbiórki trybun za bramkami. Kolejnym etapem było wykonanie fundamentów pod trybunę główną. Obecnie są one gotowe w stu procentach. Do marca przyszłego roku, o ile tylko aura nie będzie płatać nam figla, planujemy oddanie jej w stanie surowym. Chcemy jak najszybciej to zrobić, ponieważ jest dosyć skomplikowana ta trybuna od wewnątrz. Są tam dwie pełne kondygnacje plus całość zadaszenia o konstrukcji stalowej. Wkrótce rozpoczniemy także roboty instalacyjne podziemne, sanitarne i elektryczne.
Natomiast wiceminister Jarosława Stawiarski, który miał już przyjemność uczestniczyć w otwarciu pełnowymiarowego boiska o sztucznej nawierzchni na stadionie przy ul. Hutniczej w Stalowej Woli, podkreślił z kolei, jaką rangę zyska i jakie korzyści może mieć miasto, kiedy wzbogaci się o takie centrum piłkarskie.
– Z obiektu korzystać będą wszyscy, dzieci, młodzież, a myślę, że z czasem i reprezentacje Polski, bo po to ten ośrodek jest budowany, i co ważne, ma on przynosić określone dochody – mówił przedstawiciel Ministerstwa Sportu i Turystyki. – Ja wierzę, że będziecie na ośrodku zarabiać. Może nie od razu i nie dużo, ale jednak. Mam też nadzieję, że doczekacie się zespołu I-ligowego, a wydaje mi się, że razem z Mielcem możecie pokusić się nawet o ekstraklasę, bo oba miasta mają piękną piłkarską tradycję i w obu jest zapotrzebowanie na piłkę na najwyższym poziomie. Tego wam życzę.