Stalowa Wola była pierwszym miastem na Podkarpaciu, do którego przyjechał Onetobus. Mieszkańcy mieli okazję, aby przed kamerami otwarcie powiedzieć co myślą o wyborach i politykach.
Onetobus, czyli wyborczy autobus portalu onet.pl, zaparkował w piątek koło galerii Prima. Chętnych do wyrażania swoich poglądów nie brakowało, jednak tylko ci odważniejsi decydowali się na występ przed kamerą.
– Bardzo dużo osób ma wiele do powiedzenia, są to często niezwykle ciekawe i merytoryczne wypowiedzi. Natomiast nie wszyscy zgadzają się na wypowiedź przed kamerą i upublicznienie swojego wizerunku – mówi „Sztafecie” Norbert Litwiński z portalu onet.pl.
Wypowiedzi gości Onetobusu są publikowane w serwisie wyborczym Onet.pl. Jednocześnie nagrania z najbardziej popularnymi postulatami i opiniami Polaków z poszczególnych miast, dziennikarze portalu będą prezentować politykom podczas debat i rozmów przedwyborczych.
– Uważamy, że wybory są nie dla polityków, ale dla wyborców. Właśnie dlatego w Onetobusie to obywatele przedstawiają swoje programy i hasła. Warto odwiedzić nas i wyrazić swoje zdanie dokładniej i pełniej, niż tylko poprzez głos oddany 25 października, tym bardziej, że istnieje bardzo realna szansa, że usłyszy i zobaczy nas cała Polska, w tym politycy. Każdy z nas ma wpływ na to, co będzie się działo w naszym kraju po wyborach – podkreśla Marzena Suchan z onet.pl.
Na pokładzie autobusu można było nie tylko podyskutować z dziennikarzami Onetu o polityce, każdy mógł również zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie oraz wypić kubek gorącej kawy. Stalowa Wola była jednym z 30 miast na trasie Onetobusu.
– Przyjeżdżamy do miast, które wcześniej odwiedziły Ewa Kopacz lub Beata Szydło, czyli czołowe postacie polskiej sceny politycznej. Chcemy zweryfikować ich obietnice i dowiedzieć się od obywateli, jakie są ich oczekiwania wobec polityków, w jakiej Polsce chcieliby obudzić się po wyborach i czego oczekują mieszkańcy polskich miast – dodaje Norbert Litwiński.
Z jakimi wypowiedziami spotkali się dziennikarze w Stalowej Woli, która jest matecznikiem PiS-u? – Przychodzą do nas różne osoby. Rzeczywiście było u nas sporo mieszkańców, którzy opowiadali się za Pis-em, ale pojawiali się też zwolennicy koalicji rządzącej. Nie brakowało też młodych antysystemowców, popierających Pawła Kukiza – twierdzi Norbert Litwiński.